O odwiecznej klątwie – Tajemny ogień


Fantastyczna literatura młodzieżowa wykreowała wielu młodych, silnych bohaterów, spośród których większość dysponuje nadnaturalnymi mocami. Tworzą hierarchię własnych wartości, na samej górze stawiając walkę o własne wartości, o swego rodzaju "większe dobro". W Tajemnym ogniu jest podobnie. Czy jest to więc kolejna sztampowa młodzieżówka, która poza pełną niebezpieczeństw przygodą wnosi niewiele? A może ma w sobie coś świeżego?


Taylor ma najlepsze oceny w całej szkole. Chce studiować na oksfordzkim uniwersytecie – wykonuje więc wiele dodatkowych zadań. Kiedy podejmuje się dawania korepetycji francuskiemu chłopakowi, Sachy, nie wie, że kryje się w tym coś więcej. Wkrótce okazuje się, że kilkaset lat temu uwikłani zostali w klątwę i tylko razem mogą ocalić świat od zagłady. Czy im się uda?

Historia wydaje się mało oryginalna i już na samym początku skojarzyła mi się z powieściami gatunku paranormal romance – dziwnym zbiegiem okoliczności on i ona spotykają się, a wtedy okazuje się, że wplątani są w klątwę, przepowiednię, etc., zakochują się w sobie, itd. Dostrzegacie ten schemat? Tu jednak autorki (bo C.J.Daugherty i Carina Rozenfeld wpadły na pomysł napisania książki wspólnie) mimo że bazowały na pewnym wzorcu, wprowadziły sporo nowych elementów.

Wątek miłosny nie dominuje, zostaje zepchnięty na drugi plan, a główna oś fabularna poświęcona zostaje magii i przedwiecznej klątwie. Nie ma tu romantycznych uniesień i niemal wywołujących mdłości zapewnień o wiecznej miłości. Daugherty i Rozenfeld prowadzą wątek subtelnie, bez naciągania, jedynie zasiewając zarówno w bohaterach, jak i czytelnikach ziarno uczucia i obietnicę rozwinięcia. Nie spieszą się – to ogromny plus.

Wykreowanych przez autorki bohaterów już na początku można polubić. Taylor jest inteligentna i uczynna, ale wie, kiedy powiedzieć "nie". Sacha natomiast stara się dobrze i mimo wszelkich przeszkód wykorzystać swoje życie. Na kolejnych stronach stajemy się świadkami ich wewnętrznej przemiany, dojrzewania do ról, w jakich ich obsadzono i życia, które odkrywają na nowo. Jedynym minusem była kreacja Zwiastunów – miało być mrocznie, przerażająco, jednak czegoś tu zabrakło i te z założenia okropne postaci nie wywołują aż takich emocji, jak powinny.

W samym świecie przedstawionym w książce zabrakło mi szczypty magii. Bohaterowie zostali "wrzuceni" do realistycznego świata, a akcja rozgrywa się w rzeczywistej Anglii i Francji. Choć pojawiają się opisy magii i nadnaturalnych zdolności to trochę za mało, szczególnie pod koniec. Mimo wszystko pomysł takiego przedstawienia czarodziejskich umiejętności – w sposób naukowy, ukazujący zjawiska, wydawałoby się nierealne w sposób jak najbardziej racjonalny – bardzo mi się podobał.

C.J.Daugherty i Carina Rozenfeld Tajemnym ogniem stworzyły idealną podstawę do dalszych tomów serii. Pierwsza część to baza pozwalająca czytelnikom wciągnąć się w opowiadaną przez autorki historię, polubić jej bohaterów i zachęcająca do czekania na dalszy rozwój wydarzeń. A to zaserwują nam już niedługo – Tajemne miasto w księgarniach pojawi się 11 stycznia!

Tytuł: Tajemny ogień
Tytuł oryginału: The Secret Fire
Tom: I
Autor: C.J. Daugherty, Carina Rozenfeld
Ilość stron: 383
Wydawnictwo: Otwarte

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Otwartemu

3 / dodaj komentarz:

  1. Czytałam i jak najbardziej teraz zagłębiam się w II część ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Już xyz razy widziałam ją na wyprzedażach i zawsze się nad nią zastanawiam. Może w końcu ją sobie sprawię? :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja ciągle nie mogę się przekonać do tej książki, co spowodowane jest pewną niechęcią do C.J.Daugherty po czwartym i piątym tomie "Wybranych". Ale z każdą pozytywną recenzją, moja niechęć ustępuje i sama już nie wiem, czy nie sięgnę kiedyś w końcu po tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń