Dziś 14 luty – święto zakochanych. Z tej okazji przedstawiam Wam 5 najlepszych historii miłosnych, których losy nie potoczyły się w stronę "i żyli długo i szczęśliwie". To opowieści o parach walczących o swoją miłość, pokonujących przeszkody i kochających się – mimo wszystko. Zapraszam do zapoznania się z moimi typami :)
Isabelle i Gaeton
Motyw
miłości w czasach II wojny światowej od razu narzuca nam skojarzenie z
"nie do końca szczęśliwą". Tak została ukazana również w Słowiku przez
Kristin Hannah. To opowieść o Isabelle, która pragnie działać w czasie
wojny, robić coś, by ratować okupowaną ojczyznę. Kiedy na swej drodze
spotyka Gaetona ma nadzieję, że razem uda im się coś osiągnąć. On jednak
nie chce narażać jej na niebezpieczeństwo i celowo ją rani.
Miłość
Isabelle i Gaetona jest naznaczona piętnem wojny. Ich uczucia w czasach
ciągłego strachu są dla nich słabością, na którą nie chcą sobie
pozwolić. Ich historia denerwuje, a jednocześnie wzrusza.
Lupin i Tonks
J.K.Rowling w sadze o Harrym Potterze połączyła uczuciem Tonks – czarownicę ze starego rodu czystej krwi, z nauczycielem Obrony Przed Czarną Magią – wilkołakiem, Remusem Lupinem. Cóż mogłoby wywołać więcej plotek i nieprzychylnych spojrzeń w magicznym świecie, gdzie liczy się krew i pochodzenie?
Tonks i Lupin walczą u swego boku – nie tylko o swoją miłość, ale też o dobro innych. Walczą z uprzedzeniami i ze złem. Postanawiają być ze sobą mimo wszelkich przeszkód. Fani HP wiedzą jednak, że nie dany był im happy end.
Rosie i Alex
Historia
bohaterów powieści epistolarnej autorstwa Cecilii Ahern, Love, Rosie,
zaczyna się, kiedy mają po zaledwie kilka lat. Już wtedy zaczyna ich
łączyć przyjaźń "od kołyski aż po grób". Przyjaźń, która z czasem
nabiera nieco innych barw. Uczucia Rosie i Alexa z biegiem lat zmieniają
się. Czują do siebie coś więcej, jednak żadne nie jest pewne uczuć
drugiego, nie chcą niszczyć tego, co ich łączy. W końcu Alex wyjeżdża na
drugi koniec świata, a Rosie zachodzi w ciążę z chłopakiem, którego
nawet trochę nie lubi.
Odległość
i dziecko nie powstrzymują ich jednak przed utrzymywaniem kontaktu. I
choć każdy wokół wie, że Rosie i Alex są dla siebie stworzeni, oni nie
potrafią się do tego przyznać. Love, Rosie to historia ludzi, którzy nie
potrafią wykorzystać swojej szansy na szczęście i mijają się z
"odpowiednią chwilą" przez kilkadziesiąt lat. Ich historia jest idealnym
przykładem miłości nie do końca szczęśliwej – pełnej niepewności i
licznych przeciwności ze strony losu.
Gus i Hazel
Bohaterowie najsłynniejszej powieści Johna Greena – Gwiazd naszych wina
to nastolatkowie. Ich miłość jest czysta, młodzieńcza, ale pozbawiona
typowego dla tego okresu przesłodzenia. Zakochują się w sobie najpierw powoli, a potem nagle i całkowicie.
Nie obiecują sobie jednak miłości na zawsze. Wiedzą, że to niemożliwe i
nie chcą składać sobie pustych obietnic. Hazel choruje na raka, ich
czas jest więc ograniczony.
To jedna z najbardziej wzruszających książek jakie czytałam! Skłania do
refleksji nad przemijaniem, życiem, śmiercią i miłością. Pozostawia po sobie ślad,
nie jest kolejną powieścią, o której zapomina się kilka dni po
przeczytaniu. Bohaterowie nie użalają się nad sobą, starają się żyć jak
zwykli ludzie mimo, że nie jest to łatwe. Starają się wykorzystać dany im czas.
Cathy i Heathcliff
Któż nie słyszał o opowieści Heathcliffa i Cathy napisanej przez Emily Bronte i wiele razy przenoszonej na ekrany kin? Opowieści, która stała się symbolem miłości pełnej pasji i namiętności?
Akcja Wichrowych wzgórz rozgrywa się na angielskich wrzosowiskach, w okresie panowania królowej Wiktorii. Cathy i Heathcliff nie wpisują się jednak w portrety typowych Wiktorian. Poddają się uczuciom, ulegają namiętnościom i pragnieniom. Nie pasują do otaczających ich surowych zasad i panującej moralności. Kiedy ona musi poślubić mężczyznę zamożnego, z dobrej rodziny, ich uczucia, choć nie do końca czyste i z pewnością pozbawione subtelności nie maleją.
Akcja Wichrowych wzgórz rozgrywa się na angielskich wrzosowiskach, w okresie panowania królowej Wiktorii. Cathy i Heathcliff nie wpisują się jednak w portrety typowych Wiktorian. Poddają się uczuciom, ulegają namiętnościom i pragnieniom. Nie pasują do otaczających ich surowych zasad i panującej moralności. Kiedy ona musi poślubić mężczyznę zamożnego, z dobrej rodziny, ich uczucia, choć nie do końca czyste i z pewnością pozbawione subtelności nie maleją.
Wichrowe wzgórza to opowieść o wielkiej, nieszczęśliwej miłości. Nic dziwnego, że zaliczana jest do klasyki. To powieść, która od wielu lat wywołuje wśród czytelników skrajne emocje. Losy bohaterów – pełne bólu i goryczy – przeżywa się wraz z nimi.
Jakie pary dodalibyście do listy nie do końca szczęśliwych?
Ale masz przepiękny szablon na blogu!
OdpowiedzUsuńDo par dodałabym Lou i Willa z Zanim się pojawiłeś.
Lupin i Tonks to jedna z moich ulubionych par :D Nie przepadam za to za "Wichrowymi Wzgórzami".
OdpowiedzUsuńJako że jestem na świeżo, to dorzuciłabym z "Hrabiego Monte Christo" Edmunda i Mercedes!
Kojarzę tylko Lupina i Tonks i zdecydowanie się zgadzam :)
OdpowiedzUsuńDodałabym tu jeszcze Daya i June z trylogii "Legenda".
W HP pełno nieszczęśliwych miłości i jeszcze dorzuciłabym Snape i Lilly jako przykład, że nie zawsze zakochujemy się w kimś, kto kocha nas :(
OdpowiedzUsuńhttp://oddychajaca-ksiazkami.blogspot.com/
Czytałam jedynie "Wichrowe Wzgórza" i całkowicie rozumiem pojawienie się tej pozycji w zestawieniu. Bardzo chciałabym przeczytać "Love, Rosie". Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuń"Słowik" byl wzruszającą i piękną powieścią, a sama końcówka mnie zniszczyła :"(
OdpowiedzUsuńDodałabym na pewno Zanim się pojawiłeś <3
OdpowiedzUsuńLupin i Tonks to moja ukochana para z Potter'a. "Gwiazd naszych wina" całkowicie złamała mi serce ale mimo tego i tak uwielbiam tę książkę. Dodałabym jeszcze Lou i Willa z "Znaim sie pojawiłeś". :)
OdpowiedzUsuńhttp://itsabookgeek.blogspot.com
Podpisuję się pod wszystkimi oprócz "Słowika", bo nie czytałam. Ale Wichrowe wzgórza... Byłam bardzo zaskoczona jak czytałam tę ksiażkę, że sprawy przybrały taki obrót. Byłam przekonana, że wszystko skończy się happy endem a tu niespodzianka (miałam wtedy jakieś 12 więc żyłam w cukierkowym świecie szczęśliwych zakończeń xd)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To Read Or Not To Read