Więcej czytam niż oglądam, ale jeśli mam wybierać pomiędzy serialem a filmem – zazwyczaj decyduję się na serial. Jest krótszy (oczywiście jeden odcinek), do jego bohaterów można się bardziej przywiązać, a fabuła zazwyczaj rozkręca się z odcinka na odcinek, dzięki czemu w wykreowanym przez autorów świecie można spędzić więcej czasu. Poniżej przedstawiam 5 seriali, które oglądam/oglądałam, nakręconych na podstawie powieści.
5. Plotkara
W
liceum oglądałyśmy ten serial razem z koleżankami. Razem zachwycałyśmy
się akcentem Chucka Bassa i denerwowałyśmy się, kiedy nie był z Blair.
Odcinki były wciągające. Kolejne dokładały następne cegiełki do świata
najbogatszych ludzi, a przede wszystkim nastolatków, mieszkających na
Manhattanie. Świata pełnego intryg, plotek i nieporozumień. Niby
płytkie, ale stanowiło miłą odskocznię. Książki natomiast darowałam
sobie po pierwszej części.
4. Gra o tron
Przyznaję,
z obejrzeniem serialu zwlekałam bardzo długo. Najpierw wcale mi się nie
spodobał i odpuściłam po zaledwie 6 odcinkach. Zastanawiałam się nad
przeczytaniem powieści, ale wszyscy odradzali, mówiąc, że,
najzwyczajniej w świecie, są nudne. Odczekałam więc 3 lata i spróbowałam
pogodzić się z serialem. Tym razem całkiem mi się spodobało. Dużo
bohaterów, złożony świat (choć nie wszystkie jego elementy mi się
podobają) i intrygi na królewskim dworze. Oglądam teraz 4. sezon i jest
całkiem fajnie.
3. Pretty Little Liars
To
kolejny przykład serialu, który spodobał mi się bardziej niż książka.
Mając w pamięci swoją krótką przygodę z powieściami z serii Pamiętniki
wampirów, pierwszy tom PLL porzuciłam po 50 stronach. To niesugestywna
opowieść przypominająca bardziej suche opisy wydarzeń (może później się
rozkręciło? wiecie coś na ten temat?). Zostałam więc przy oglądaniu
historii grupy przyjaciółek, które po śmierci jednej z nich, zaczynają
otrzymywać tajemnicze smsy. Smsy, w których adresat szantażuje bohaterki
i zdradza ich sekrety.
Kiedy
opowiedziałam o serialu siostrze jej reakcją było: Co?! I tak przez 8
sezonów?! Tak, dokładnie. I choć w pewnym momencie fabuła stała się
niewiarygodna, ze względu na sentyment i ciekawe rozwiązania, pozostałam
przy serialu.
2. Pamiętniki wampirów
To serial, który zaczęłam oglądać zaraz po pojawieniu się pierwszego odcinka na jednym z polskich serwisów. Dopiero po jakimś czasie usłyszałam o książce i, oczywiście, sięgnęłam po nią. Nie mogłam ukryć rozczarowania. Fabuła, która na ekranie prezentowała się fantastycznie, w powieści była płaska, sztuczna i bezbarwna. Wymęczyłam 2 tomy i zdecydowałam, że nie mam ochoty sięgać po kolejny. W którymś z pełnych zawirowań i nierealnych rozwiązań fabularnych momentów zastanawiałam się nad przerwaniem także serialu, ale jednak przywiązanie do niektórych bohaterów zwyciężyło.
Do moich ulubieńców należy natomiast spin off Pamiętników – The Originals. Kiedy w tym pierwszym główna uwaga skupiała się przede wszystkim na wątkach miłosnych, w Originals to akcja i walka o władzę w Nowym Orleanie wysuwa się na pierwszy plan. Warto obejrzeć :)
1. Outlander
Jeden z moich ukochanych seriali. Podobnie jak w przypadku pozostałych – najpierw obejrzałam, później sięgnęłam po książkę. Tutaj jednak obraz XVIII-wiecznej Szkocji i podróży w czasie bardzo mnie zaciekawił i cały, 800-stronicowy tom wspominam bardzo dobrze. Nie jest to może książka najwyższych lotów i tak, serial lubię bardziej, ale mimo wszystko autorka przedstawiła historię w ciekawy, obrazowy (niektóre sceny nawet w zbyt obrazowy) sposób.
A serial? Serial zachwyca. Pięknymi szkockimi krajobrazami, klimatem, szkockim akcentem, Jamiem i cudowną obsadą. Outlandera polecam każdemu! A już we wrześniu 3. sezon! Kto czeka? :)
Oglądacie któryś z tych seriali? A może oglądacie jeszcze jakieś na podstawie powieści? Podzielcie się swoimi wrażaniami :)
Oglądałam "Plotkare" i musze przyznać, że bardzo ja męczyłam. Pierwsze sezony jeszcze w miarę mnie interesowały, później było tylko gorzej. Zdecydowanie wolałam książkę.
OdpowiedzUsuńRoswell - świetny serial na podstawie bardzo przeciętnych książek :)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o Grę o Tron, to koniecznie spróbuj przeczytać! Nie jest w moim zdaniem w żaden sposób nudne, a nawet oferuje więcej niż serial. Plotkara mnie się podobała w obu wydaniach, natomiast Pamiętnikom wampirów mówię zdecydowane nie
OdpowiedzUsuńJa po przeczytaniu jakieś serii książek, czy jedną powieść nie chciałabym oglądać serialu, wolałabym, że cała historia została w mojej głowie według mojego wyobrażenia.
OdpowiedzUsuńJa mam tak z filmami :)
UsuńUwielbiam "Grę o tron"! Parę lat temu oglądałam "Pamiętniki wampirów", ale utknęłam bodajże na 5 sezonie.
OdpowiedzUsuńPLL i Plotkarę oglądałam i bardzo lubię. Outlander to moja największa miłość, a moje serce płacze, że muszę jeszcze czekać na kolejny sezon (dobrze, że mam książki i mogę czytać) <3 Bardzo polecam ci serial "13 reasons why", powstał na podstawie książki o tym samym tytule i wciąga od pierwszego odcinka! ;)
OdpowiedzUsuńBuziaki ;*
bookowe-love.blogspot.com
13 reasons why mam w planach, słyszałam że świetny serial :)
UsuńZ tych przez ciebie wymienionych nie oglądam tylko Plotkary. Kiedyś włączyłam sobie pierwszy odcinek i jakoś nie zainteresował mnie na tyle, żebym miała kontynuować ten serial.:(
OdpowiedzUsuńCo do reszty, zgadzam się ze wszystkim co napisałaś. Książki z serii Pamiętniki Wampirów są koszmarne, nie da się tego czytać. Jeśli chodzi o PLL to przeczytałam 8 tomów i jest sporo różnic między książką a serialem i według mnie serial jest o wiele lepszy.
Ah! A ja nadal nie mogę się przekonać to gry o tron, Plotkara! Moja miłość <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko <3
http://sleepwithbook.blogspot.com/
Też długo nie mogłam. Na początku odpuściłam po kilku odcinkach bo jakoś w ogóle tego nie czułam. Teraz całkiem się wkręciłam, choć nie jest to najlepszy serial jaki oglądalam. Dużo bardziej spodobał mi się Outlander <3 jest fantastyczny! Polecam, jeśli jeszcze nie widziałaś :)
UsuńPLL się nie rozkręciło, doczytałam chyba do 7 tomu i całkowicie to porzuciłam :) Serial jest o wiele lepszy.
OdpowiedzUsuńPolecam jeszcze The 100, tutaj też ekranizacja jest lepsza od powieści
Uroczy wygląd loga <3
http://oddychajaca-ksiazkami.blogspot.com/
Ja za to z serialami jestem strasznie do tyłu i praktycznie ich nie oglądam, a preferuję raczej filmy. "Grę o Tron" mam już na półce, więc niedługo zapewne przeczytam, ale jeszcze nie wiem, czy zdecyduję się obejrzeć serial. Słyszałam, że jest wiele dodatkowych wątków, dlatego najpierw wolałabym zapoznać się z książkami :)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o Pretty Little Liars, to znam i serial, i książkowy pierwowzór. Książek właściwie nie da się czytać, baaardzo słabe. :/ Serial porzuciłam jakiś rok temu, ale mam do niego duży sentyment. :)
OdpowiedzUsuńJakże ja wielbię Outlandera! Widziałaś zwiastun trzeciego sezonu?
OdpowiedzUsuńMoje serce krwawi. Muszę koniecznie przed premierą trzeciego sezonu, przeczytać trzecią część książki. Niestety jakoś tak się układało, że pierw w przypadku pierwszych sezonów, oglądałam, potem uzupełniałam lekturą. Muszę to zmienić. Uwielbiam zarówno serię jak i jej ekranizację. Nieziemski obraz osiemnastowiecznej Szkocji oraz romans, który zapiera dech w piersiach <3
Pozdrawiam,
Dziewczyna z książkami
(http://zagoramiksiazek.blogspot.com/)
Widziałam! Już nie mogę się doczekać i też bardzo chciałabym najpierw przeczytać książkę, bo przy poprzednich sezonach nie zdążyłam :(
UsuńZgadzam się! Szkocja i Jamie <3
Z twojej listy czytałam i oglądałam jedynie Pretty Little Liars (i trochę Gry o Tron) i mi również bardziej spodobał się serial, mimo iż jestem na siódmej części xD Książki są dość słabe, ale fabuła sama w sobie mnie wciągnęła.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :3
Zapisane w słowach
Swego czasu również byłam uzależniona od Plotkary. (Głównie ze względu na Chucka, ale shhh).
OdpowiedzUsuńGre o tron zaczęłam oglądać w tym miesiącu. Musiałam przekonać się o co chodzi z tymi zachwytami. Odrobinę się wciągnęłam, ale nie jest to najlepszy serial jaki oglądałam.
Pretty Little Liar również uwielbiam, choć nie ma to jak starsze odcinki. Przeczytałam pierwszy tom książki, ale była to dla mnie okropna męczarnia.
TVD to uzależnienie, które trwało po końca serialu. Do dziś ciężko jest mi przeboleć jego zakończenie. Śmiało mogę przyznać, że jest to mój ulubiony serial. Całe szczęście, że jest jeszcze The Originals ;)
Mam tak samo jak ty. O wiele bardziej wole seriale od filmów, ponieważ wiem, że dzięki temu lepiej mogę poznać bohaterów.
Pozdrawiam!
czytamogladampisze.blogspot.com
Ja natomiast zawsze gdy mam wybrać film czy serial zawsze wybiorę film! Seriali nie lubię i nie oglądam i niestety tym razem się nie wypowiem :/
OdpowiedzUsuńWidzę, że zmieniłaś wygląd - trochę mnie u ciebie nie było. Jest śliczny <3Pozdrawiam!
Uwielbiam Grę o Tron <3 Choć książki jeszcze nie zdążyłam przeczytać :D
OdpowiedzUsuńOglądałam wszystkie i... "Plotkara" trochę mnie wynudziła. Pierwsze sezony były ok, ale im dalej, tym było coraz gorzej i w końcu porzuciłam serial i nie obejrzałam ostatniego sezonu. Książek nie czytałam.
OdpowiedzUsuń"Grę o tron" uwielbiam, chociaż książki są lepsze. Nudne? Nie wiem, jak ktoś mógł powiedzieć coś takiego?! Książki są genialne :)
"Pretty Little Liars" nie obejrzałam do końca z jednego powodu - miałam wrażenie, że jest ciągnięty na siłę. Denerwowało mnie wodzenie za nos. Oglądałam i coraz bardziej utwierdzałam się w przekonaniu, że marnuję czas. Książek nie znam.
"Pamiętniki wampirów" przerwałam w trakcie 4 sezonu. Dla mnie ten serial zrobił się zbyt cudaczny i po prostu odechciało mi się oglądać. Powieści też nie czytałam.
Co do "Obcej" to wolę książki, ale serial też jest niczego sobie ;)
Pozdrawiam!
houseofreaders.blogspot.com
Do końca ostatniego sezonu Plotkary też nie dałam rady dotrzeć. W PLL i Pamiętnikach też miałam takie momenty (PLL - myślałam, że już nigdy nie dowiem się kto jest A i że będą tak ciągnąć w nieskończoność zrzucanie podejrzeń z jednej osoby na drugą; w TVD – Elena znowu nie wie kogo wybrać, wampirzyca w ciąży, Stefan po raz 3247486528 przywrócony do życia,...), w których zastanawiałam się nad przerwaniem, ale nie miałam nic innego do oglądania, przetrwałam te kryzysy i w sumie całkiem dobrze wspominam późniejsze sezony. Te krytyczne momenty, w których twórcy sprawiają wrażenie jakby nie mogli już nic ciekawego wymyślić zdarzają się niestety w sporej ilości seriali :(
UsuńPlotkarę uwielbiałam :D Poleciła mi koleżanka ten serial i przez ferie obejrzałam wszystkie odcinki. Obecnie na uczelni mam koleżankę, która jest tak zachwycona serialem, że zna wiele tekstów na pamięć. ;)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o Grę o tron, nie kuszą mnie książki. Sam serial też na początku mnie do siebie nie przekonał, ale obecnie nie mogę się doczekać najnowszego sezonu. :]
Pretty Little Liars to już bardziej z sentymentu oglądam, a już w końcu ostatnie odcinki. Książkę pierwszą też porzuciłam po przeczytaniu dosłownie kilkunastu pierwszych stron.
Pamiętniki wampirów to ja kocham, a raczej kochałam. To był chyba pierwszy serial, z którym się tak zżyłam. To dopiero później zaczęłam wyszukiwać inne seriale, a liczba ich jest strasznie duża obecnie, ale wciąż trafiam na jakieś nowości. :D Książki czytałam i w sumie nie wiem why. Gdy tak teraz pomyślę, to były one straszne. xdd
Outlander mnie kusi, gdyż sporo osób bardzo chwali serial i książkę. ;)
Pozdrawiam i zostaję na dłużej :D
Jools and her books
Jest teraz wiele ciekawych propozycji filmowych.
OdpowiedzUsuńUwielbiam seriale, jedyny problem jest taki, że mogą okazać się zbyt wciągające. Mam kilka swoich ulubionych. A jeśli taki powstaje na podstawie książki, to zawsze wolę najpierw książkę przeczytać. Teraz bez problemu można znaleźć coś ciekawego dla siebie.
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuń