Przekonasz się, że kiedy bardzo kogoś kochasz, jesteś w stanie znieść wiele rzeczy, co do których byłaś pewna, że nie będziesz ich tolerować - prawdziwych czy wymyślonych.Kiedy w Salem ginie nastolatek, niezadowolenie miejscowych rośnie. Sytuacja przypomina wypadek sprzed lat, a główną podejrzaną jest ta sama osoba. Wszyscy domagają cię prawdy. John Rafferty, komendant policji, zmuszony do przeprowadzenia śledztwa, z pomocą wróżącej z koronek żony i córki jednej z ofiar, a zarazem potomkini XVII-wiecznej czarownicy, odkrywa kolejne fragmenty i próbuje złożyć je w całość. Czy uda mu się tego dokonać zanim będzie za późno?
Powieść zaczyna się niczym horror, ukazując mroczne, zagadkowe wydarzenia w mieście, które chyba wszystkim kojarzy się z procesami o czary, magią i nadprzyrodzonymi mocami – w Salem. Książka idealnie oddaje klimat tego miejsca. Jest tajemniczo, magicznie i... przerażająco. Nieraz musiałam odłożyć książkę na bok (należę raczej do grupy strachliwych, jeśli chodzi o tematy podjęte w Piątym płatku róży). Rozgrywające się wydarzenia nie mają logicznego wytłumaczenia – zarówno dla tych, którzy twardo stąpają po ziemi, jak i tych mocno wierzących w nadnaturalne siły. Atmosfera książki oddziałuje na czytelnika, wywołując emocje i wciągając do swojego świata.
W Piątym płatku róży miesza się kilka gatunków. Przede wszystkim jest to wywołujący gęsią skórkę thriller, który skłania do samodzielnego poszukiwania rozwiązania zagadki. Dla podkreślenia klimatu pisarka wplotła elementy fantastyki i horroru, dodatkowo posypując wszystko szczyptą kultury irlandzkiej. Pojawia się tu również wątek miłosny, ale pozostaje delikatnym zarysem w tle. Czasem nawet żałowałam, że autorka nie poświęciła mu kilku dodatkowych stron, by dokładniej ukazać relacje bohaterów. To samo tyczy się innych postaci wykreowanych przez Barry. W książce pojawia się ich naprawdę sporo i czasem można nieco zagubić się w ich historii.
Poza wiarą w nadprzyrodzone siły autorka porusza temat relacji rodzic-dziecko. Ukazuje kilka przykładów takich związków oraz ich wpływ na psychikę i przyszłość dzieci. Choć mogą znacznie różnić się od swoich opiekunów, niektórzy nie potrafią zrozumieć, że to zupełnie inne osoby i przyklejają im etykietki z listami błędów popełnionych przez ich przodków. Prezentując drzewa genologiczne, na przykładzie procesów o czary i nie tylko, Brunonia Barry idealnie podkreśla ten problem.
Piąty płatek róży to wciągająca powieść idealna dla fanów thrillerów i historii o czarach. "Halloweenowy" klimat wylewa się z każdej strony. Nie jest to co prawda powieść perfekcyjna, nie nazwałabym jej wybitną. Ciężko jednak powiedzieć, że nie była pozycją interesującą, zapadającą w pamięć i dostarczającą sporej dawki emocji. Śmiało możecie po nią sięgnąć.
Tytuł: Piąty płatek róży
Tytuł oryginału: The Fifth Petal
Autor: Brunonia Barry
Wydawnictwo: Filia
Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Filia
Okładka faktycznie przepiękne i kompletnie nie zdradza z jakiego rodzaju literatura mamy do czynienia. Nie oczekiwałabym grozy po tak zwiewnej szacie graficznej ;)
OdpowiedzUsuńLubię takie historie z dreszczykiem, zapisuję tytuł!
To pomieszanie gatunków i fakt, że jednym z nich jest horror zdecydowanie mnie przekonuje co do tej książki. Zapisuję na liście do jak najszybszego przeczytania! :)
OdpowiedzUsuńBuziaki,
siemamoniaczyta
Okładka cudo! wygląda tak niepozornie, zresztą tytuł też a tu proszę- elementy horroru! Może być ciekawe, ale chyba zbyt bardzo się boję :D
OdpowiedzUsuńolovereads.blospot.com
Ja teraz wypożyczyłam z biblioteki troszeczkę podobną powieść i zobaczymy jak mi się spodoba :)
OdpowiedzUsuńPo tę również chętnie bym sięgnęła :)
Tematem czarownic z Salem jestem zafascynowana, więc ta pozycja jest kusząca, biorąc także pod uwagę połączenie różnych gatunków. Polecam ,,Zaginioną księgę z Salem", jeżeli podoba ci się połączenie historii z fikcją. Zachęcająca recenzja ;)
OdpowiedzUsuń