Wojna i pokój to jedna z ulubionych książek mojej mamy, dlatego też kiedy tylko jej kolejne wydanie pojawiło się w zapowiedziach, w dodatku w tak pięknej oprawie, stwierdziłam, że może to znak i powinnam ją w końcu przeczytać. Wkrótce trafiła w moje ręce i przystąpiłam do lektury. Czy opowieść o rosyjskich arystokratach żyjących w okresie napoleońskich wojen wywarła na mnie równie ogromne wrażenie?
Powiem Wam szczerze, że dzieło Lwa Tołstoja to jedna tych z książek, których się obawiałam. Dlaczego? Powodów było kilka. Przede wszystkim spodziewałam się trudnego w odbiorze języka. W końcu wiecie – klasyka literatury rosyjskiej, XIX-wieczny pisarz. Łącząc te informacje z widokiem dość dużej objętościowo książki wiedziałam, że do najlżejszych nie należy. Chciałam zapoznać się jednak z dziełem, które już dawno weszło do kanonu. Tak też zrobiłam, choć przyznaję – kiedy zaczęłam czytać, nieco się przeraziłam. Tołstoj nie wprowadza nas powoli do przedstawionego na kartach powieści świata. Nie trzyma nas za rękę, zapoznając z wykreowanym otoczeniem. On otwiera drzwi i wpycha w sam środek towarzyskiego spotkania, każąc zapoznać się ze wszystkim i wszystkimi na własną rękę.
Początkowo kolejne sceny są z pozoru jedynie opisem niemających ze sobą wiele wspólnego wydarzeń. Po kilkudziesięciu stronach zaczynają wyłaniać się jednak portrety bohaterów. Stawiając ich w konkretnych sytuacjach, ukazuje ich charaktery, ich fałsz lub szczerość oraz potrzebę dopasowywania się do konwenansów lub wręcz przeciwnie. Każdy z nich reprezentuje jakąś grupę społeczną, przedstawiając tym samym charakterystyczne dla niej zachowania. Widzimy tu matkę, która martwi się o idącego na wojnę syna oraz dorastającą kobietę, dla której istotne jest przestrzeganie wszelkich reguł obowiązujących w społeczeństwie. Widzimy również młodego mężczyznę, dla którego wpasowanie się w nowe towarzystwo nie jest najważniejsze, jeśli miałby przy tym wyrzec się własnych ideałów. Widzimy bohaterów wielu, a wśród nich nie znajdziemy dwóch identycznych.
Opisane przez Tołstoja wydarzenia nie tylko kształtują jednak obraz konkretnych jednostek, ale także społeczeństwa jako całości. Każde wydarzenie jest przemyślane i nie pojawia się w książce bez powodu, ale składa się na portret ówczesnego społeczeństwa. Społeczeństwa, którego kraj jest w stanie wojny z Francuzami pod dowództwem Napoleona, i które, choć deklaruje patriotyczną postawę, przejawia też nieco hipokryzji.
Całość podzielono na czas pokoju i wojny. Ukazano bale i spotkania towarzyskie, podczas których najważniejsze było nawiązanie odpowiednich kontaktów i zaprezentowanie się z jak najlepszej strony. Przedstawiono też małżeństwo jako jeden z najistotniejszych problemów w życiu każdej kobiety. Okresy niemal (!) beztroskich zabaw skontrastowano z wojną, prezentując postawy wobec ojczyzny i walki, a także podziały społecznych nawet w czasach, które, jakby się wydawało, podziały znoszą.
Wojna i pokój nie bez powodu znalazła się na liście 100 książek, które trzeba przeczytać stworzonej przez BBC. To bez wątpienia książka, którą warto znać. Tołstoj stworzył dzieło wspaniałe, choć pod względem języka może nie najłatwiejsze w odbiorze dla współczesnego czytelnika. Gwarantuję jednak, że im dalej będziecie zagłębiać się w fabułę tej powieści, tym więcej "warstw" w niej dostrzeżecie, a trudny język i mnogość przypisów przestaną być problemem.
Tytuł: Wojna i pokój
Autor: Lew Tołstoj
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Za egzemplarz do recenzji serdecznie dziękuję Wydawnictwu Zysk!
"Wojna i pokój" to jeden z klasyków, które są moimi wyrzutami sumienia, dlatego mam nadzieję, że w końcu poznam tę historię.
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam literaturę rosyjską więc jak tylko zobaczyłam o wydanie "Wojny i pokoju" to nie zdążyłam mrugnąć, a książka już była w koszyku :D Jeszcze się za nią nie zabrałam, ale nie wiem czy nie poczekam na drugą część, mam nadzieje że wyjdzie lada chwila :)
OdpowiedzUsuń